Miesiąc: Kwiecień 2017

Nagonka na radnych opozycyjnych – kto następny po radnym Jerzym Kowaliku?

Po serii krytycznych artykułów w „Znad Rudawy” na temat kilku radnych opozycyjnych (do tematu pewnie wrócę) zastanawiałem się kto będzie „następny”.

Okazało się, że kolejnym radnym jest Jerzy Kowalik. I tym razem nie trzeba było czekać do kolejnego numeru gazety redagowanej przez Witolda Ślusarskiego. W tym przypadku postarano się nieco bardziej. Pretekstem do krytyki poczynań radnego jest sprawa remontu szatni na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zabierzowie. W tej sprawie przygotowana została nawet petycja do władz gminy a później okazał się artykuł w Dzienniku Polskim, gdzie oczywiście wójt Elżbieta Burtan nie omieszkała przypomnieć o opozycji:

Oni działają na szkodę gminy od momentu złożenia projektu tegorocznego budżetu.

Zwłaszcza w kontekście stanu tej szatni zalecałbym wójt Elżbiecie Burtan większą ostrożność, wszak trzeba przypomnieć, że wójt Elżbieta Burtan jest wójtem Zabierzowa od ponad dziesięciu lat, a przecież problem tej szatni nie powstał z dnia na dzień.

W związku z postawą części radnych, którzy sprzeciwili się na ostatniej sesji rady dofinansowaniu przez gminę remontu szatni kwotą 85.000 zł szczególnie dostało się wspomnianemu Jerzemu Kowalikowi. W petycji złożonej przez Artura Gawła – Prezesa Akademii Piłkarskiej Kmita Zabierzów czytamy:

Kowalik 2

Który radny opozycyjny będzie następny? Schemat się powtarza.

Czy nie warto skupić się na merytorycznej dyskusji na temat istotnych problemów naszej gminy, których przecież nie brakuje?

Witold Ślusarski tuż przed wyborami do kandydatki na wójta: „Czy istotnie chce być Pani wójtem gminy (…)? Czy nie bardziej przyjemna jest jazda dobrym samochodem po kraju”

Witold Ślusarski, Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie: poezja i dobroć, Znad Rudawy 2014, s. 15, artykuł skierowany do jednej na kandydatek na wójta Gminy Zabierzów, konkurentki wójt Elżbiety Burtan:

Czy istotnie chce być Pani wójtem gminy, wstawać o piątej rano, bywać na naradach, zebraniach wiejskich, imprezach gminnych, jeździć do rozmaitych instytucji i urzędów i żebrać o jakiej pieniądze, a to na drogi, a to na chodniki, na kanalizację, na pomoc społeczną, na kulturę? Czy nie bardziej przyjemna jest jazda dobrym samochodem po kraju; Ma Pani piękny ogród, czy nie lepiej usiąść w towarzystwie kwiatów i znajomych, porozmawiać o sprawach bardziej przyjemnych niż zarządzanie gminą. Zagrać w brydża lub w skrable?
Czy rolą redaktora naczelnego w gazecie samorządowej jest zajmowanie tak wyraźnego i krytycznego stanowiska wobec jakiegokolwiek kandydata w wyborach samorządowych? Pozostawiam ocenę Czytelnikowi. Dla mnie odpowiedź jest oczywista.

Dyrektor Aleksandra Małek o planie naprawy (sprawa „Znad Rudawy”)

Fragment protokołu 27/17 z posiedzenia Komisji Rewizyjnej z 27 marca 2017 r. Na posiedzeniu tym wywołany został problem gazety „Znad Rudawy”. Poruszono sprawę zwiększenia jej nakładu oraz jej treści. Jak wynika z treści protokołu dyrektor Aleksandra Małek przedstawiła „plan naprawy tej sytuacji”.  Wskazała ona także, że temat ten powinien być omówiony w szerszym gronie radnych w obecności redaktora naczelnego. Ze swojej strony proponowałbym nawet zaproszenie na to spotkanie również wójt Elżbietę Burtan oraz mieszkańców gminy, którzy również powinni mieć możliwość bezpośredniego wypowiedzenia się w tej kwestii.

Kowalik

 

 

 

 

 

Ohydne pomówienia, plotki i zwykłe chamstwo, czyli czego nie czyta Witold Ślusarski

W ostatnim numerze „Znad Rudawy” opublikowana została krytyczna wypowiedź redaktora Witolda Ślusarskiego na temat „hejtów”. Redaktor Ślusarski tak pisze:

Ilość hejtów krążących wokół jest po prostu porażająca. Według ich autorów – mają one udowodnić troskę o przyszłość gminy. W rezultacie są ohydnymi pomówieniami, plotkami i zwykłym chamstwem. Trudno czasem wymienić ich autorów z imienia i nazwiska, bo ukrywają się bezimienni, za to jedno wymiarowo mądrzy prognozami dnia przyszłego. Nie byłoby w tym nic niezdrowego, gdyby nie było to plugawe, obrzydliwe, nienawistne.

Nie podejmując w tym miejscu szerszej oceny tej wypowiedzi, zastanawiam się na jakiej podstawie Witold Ślusarski ma tak dobrą znajomość „hejtów” skoro tak oświadcza kilka stron dalej w tym samym numerze „Znad Rudawy”:

Osobiście nie czytam hejtów ani komentarzy

O PSZOK-u na marcowej sesji Rady Gminy Zabierzów

Na marcowej sesji Rady Gminy Zabierzów poruszona została sprawa Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK-u).

Radna Dorota Kęsek zapytała, co zostało zrobione w sprawie utworzenia PSZOK, a jeśli nic to dlaczego. Nadmieniła, że posiada informację, że punkt w Rudawie był jedyną możliwą lokalizacją, ale tam protestują mieszkańcy. Plan zagospodarowania przestrzennego nie przewidywał innej lokalizacji dla PSZOKu, szczególnie na działkach mienia komunalnego, więc Pani Radna zapytała, czy jest coś wiadomo w tym temacie. Zapytała również, dlaczego nie są podejmowane żadne kroki w tym kierunku, skoro Radni byli przekonywani, że utworzenie PSZOKu jest wymogiem ustawowym. Pani Radna powiedziała, że skoro PSZOK ma być tworzony, to warto byłoby się zabrać za to jak najszybciej, ponieważ WFOŚ daje gminom dofinansowanie (co najmniej 20% kosztów kwalifikowanych) na utworzenie takiego punktu.

Pani Radna Kęsek kierując swoją wypowiedź do Kierownik Anny Trojan powiedziała, że nie jest tak, że pracownicy w gorszy sposób doręczają nakazy czy decyzje niż poczta. Dodała, że jeśli chodzi o przepisy ordynacji podatkowej, to ustalają one dokładnie identyczne tryby doręczeń i awizowania przesyłek, bez względu na to kto je doręcza. Pani Radna powiedziała, że pracownicy są ci sami od lat, i wykonywali oni swoją pracę perfekcyjnie. Ponadto nigdy nie miała skarg na pracowników Referatu Podatków, w kontekście roznoszenia decyzji do domów. Pani Radna wskazała, że problem był wtedy, gdy nakazy roznosili gońcy. Podsumowała, że jeśli Rada chce aby było taniej, to właśnie ona podejmuje w tej kwestii decyzje np. w budżecie ustalając środki na administrację. Dodała, że w całym Krakowie to pracownicy roznoszą decyzję i każdy szuka oszczędności.

Zastępca Wójta powiedział, że jeśli chodzi o PSZOK to Gmina nie czyni żadnych kroków w celu zmiany planu zagospodarowania przestrzennego do wyznaczenia nowego punktu lokalizacji, ponieważ analiza była już kiedyś wykonana i wiązałaby się ze zmianą nie tylko planu, ale i studium. Inny punkt nie został znaleziony. Jeśli chodzi o zabezpieczenie punktu dla mieszkańców, to na razie funkcjonuje system zbierania odpadów wielkogabarytowych, ale Pan Zastępca prowadził rozmowy z Burmistrzem Krzeszowic, gdzie punkt będzie budowany i w przypadku nie znalezienia nowej lokalizacji w Gminie Zabierzów, zostaniemy przyłączeni do punktu w Krzeszowicach.

Przypomnę, że mimo wielokrotnych zapewnień ze strony wójt Elżbiety Burtan na stronie internetowej Urzędu Gminy Zabierzów w dalszym ciągu mamy informację o planach gminy odnośnie do utworzenia PSZOK-u w Rudawie przy ul. Dunajewskiego. Apeluję do władz gminy o zmianę tej informacji wobec kategorycznych deklaracji ze strony władz gminy. Jeśli deklaracje te traktować poważnie, to informacja na stronie internetowej wprowadza w błąd i budzi niepotrzebny niepokój.