Tag: Rada Gminy

Radni zarzucają wójt Elżbiecie Burtan pomówienie

Poniżej zamieszczam pismo, które dziesięciu niżej podpisanych radnych skierowało do wójt Elżbiety Burtan. Jest ono dostępne na stronie internetowej Urzędu Gminy Zabierzów. Dotyczy wypowiedzi wójt Elżbiety Burtan, która została przeze mnie przywołana w poprzednim wpisie:

stanowisko radnych

Gimnazjaliści i nauczyciele z Zabierzowa wzywają władze gminy do podjęcia odpowiednich działań w sprawie smogu

W ostatni piątek na facebooku zadałem takie pytanie:

Skoro – jak czytamy na stronie Gminy Zabierzów – gimnazjaliści wnieśli petycję, to dlaczego nie została o niej zamieszczona informacja na stronie gminy z wykazem petycji? Na stronie czytamy: „Uczniowie (…) przygotowali petycję do Urzędu i Rady Gminy Zabierzów, w której domagają się dalszych wspólnych działań na rzecz poprawy powietrza w gminie Zabierzów, w tym również kontynuowania takich akcji jak dofinansowania do wymiany pieców na proekologiczne”. Zgodnie z ustawą o petycjach: „Na stronie internetowej podmiotu rozpatrującego petycję lub urzędu go obsługującego niezwłocznie zamieszcza się informację zawierającą odwzorowanie cyfrowe (skan) petycji, datę jej złożenia oraz – w przypadku wyrażenia zgody, o której mowa w art. 4 ust. 3 – imię i nazwisko albo nazwę podmiotu wnoszącego petycję lub podmiotu, w interesie którego petycja jest składana”. Jeśli więc więc sam urząd potwierdził, że złożona została petycja, to dlaczego jeszcze nie została zamieszczona na stronie internetowej z wykazem petycji w naszej gminie?

Dzisiaj na stronie internetowej gminy Zabierzów pojawiła się treść tej petycji. Jest ona dostępna: tutaj. 

Gimnazjaliści stawiają sprawę jasno – domagają się:

aby Urząd Gminy Zabierzów dołożył wszelkich starań, aby spalanie odpadów było karane z całą surowością prawa.

Petycja została skierowane do Urzędu Gminy oraz Rady Gminy Zabierzów.

Czekamy na odpowiedź.

 

„Działalność wydawnicza samorządów często ma na celu kreowanie odpowiedniego (pozytywnego zazwyczaj) wizerunku konkretnych osób, a niejednokrotnie także dyskredytację przeciwników politycznych”(interpelacja poselska nr 5693)

Kontynuując wątek mediów samorządowych, poniżej zamieszczam interpelację poselską posła Bartłomieja Stawiarskiego z 21 sierpnia 2016 r. (podkr. red.). A przed lekturą zapraszam do zapoznania się z informację o przebiegu ostatniej sesji Rady Gminy w Zabierzowie autorstwa „L. D. / W.Ś.” (Znad Rudawy, październik 2016 r., s. 4-5), gdzie czytamy m.in.:

radna D.K. takim wpisem „szkaluje gminę”, usiłuje stworzyć przeświadczenie, jakoby władze gminy nie dbają o jej rozwój i bezpieczeństwo, a jednocześnie kształtować negatywny wizerunek osobiście wójta gminy. To spotkało się z niezwykle emocjonalnym głosem radnej, której trudno było polemizować z argumentami, jakimi są pisma władz gminy, szczególnie wójta Elżbiety Burtan kierowane do władz kolei i wykonawców, by zapewnili oni właściwą organizację prac i bezpieczeństwo pieszym. „Wszyscy, bez względu na przynależność partyjną, którzy chcą gminie pomóc są jej przyjaciółmi ́- stwierdziła Elżbieta Burtan
Było już późno; mijała właśnie ósma godzina obrad, może dlatego zmęczenie prowadzącej sesję przewodniczącej Rady Gminy Marii Kwaśnik nie pozwoliło na skuteczne opanowanie emocjonalnego wystąpienia radnej Doroty Kęsek, do którego odnosili się też inni radni, wręcz z prośbą, by o sprawach tak ważnych jak bezpieczeństwo i czasowy brak komfortu komunikacyjnego w gminie, rozmawiać uczciwie bez emocji i pomówień.

 

Interpelacja nr 5693

do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, ministra spraw wewnętrznych i administracji

w sprawie zmian legislacyjnych zmierzających do wykluczenia kreowania polityki lokalnych mediów przez przedstawicieli lokalnych władz samorządowych

Zgłaszający: Bartłomiej Stawiarski

Data wpływu: 21-08-2016

Szanowni Panowie Ministrowie,

w maju 2016 r. rzecznik praw obywatelskich wskazał, że wydawanie prasy przez lokalne samorządy w istocie stanowi poważne zagrożenie dla korzystania z wolności słowa. Powoduje także ograniczenie prawa dostępu obywateli do informacji publicznej. Adam Bodnar apelował do ministra spraw wewnętrznych i administracji w celu zmiany praktyki stosowanej przez wiele samorządów. Wydaje się, że decydujące znaczenie w kontekście ewentualnych zmian legislacyjnych powinno przypaść Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obecna sytuacja, w której np. wójt zarządzający gminą jednocześnie kreuje politykę lokalnych mediów stanowi jawne zaprzeczenie idei wolnej prasy, która w naturalny sposób powinna patrzeć władzy na ręce. Wskazuje się, że działalność wydawnicza samorządów często ma na celu kreowanie odpowiedniego (pozytywnego zazwyczaj) wizerunku konkretnych osób, a niejednokrotnie także dyskredytację przeciwników politycznych. Mechanizmy te uwidaczniają się szczególnie w okresach przedwyborczych. Praktycznie nieograniczone możliwości finansowe wydawnictw samorządowych stanowią wyraźne zaburzenie konkurencji względem mediów prywatnych, finansowanych nie z pieniędzy publicznych. Na niepokojącą tendencję wydawania gazet przez władze samorządowe zwraca uwagę wiele autorytetów, np. prof. Ireneusz Kamiński, sędzia ad hoc Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Profesor wskazuje na konkretny przykład natury ekonomicznej. Jego zdaniem, jeśli na niewielkim lokalnym rynku będą funkcjonowały dwa tytuły, jeden przychylny wobec władzy a drugi krytyczny, to w znacznie lepszej sytuacji ekonomicznej będzie znajdował się ten przychylny władzy. Wydaje się, że niezbędna będzie więc w tym zakresie nowelizacja ustawy Prawo prasowe (Dz. U. z 1984 r. nr 5 poz. 24 ze zm.). Zapewne największym problemem będzie skuteczne uniemożliwienie obchodzenia regulacji w zakresie ograniczenia działalności wydawniczej samorządów, w tym problemy związane z mediami elektronicznymi.

W związku z powyższym proszę o odpowiedź na następujące pytania:

1. Czy planowane są przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zmiany legislacyjne zmierzające do wykluczenia kreowania polityki lokalnych mediów przed przedstawicieli lokalnych władz samorządowych?

2. Czy wydawanie prasy lokalnej przez samorządy w chwili obecnej jest całkowicie legalne? Czy nie wystarczy odpowiednia reakcja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w oparciu o art. 8 ust. 1 ustawy Prawo prasowe, który stanowi, że wydawcą może być osoba fizyczna, prawna lub ułomna osoba prawna (więc nie dotyczy jednostek samorządu terytorialnego)?

Z poważaniem

Bartłomiej Stawiarski

Poseł na Sejm RP

Źródło: interpelacja poselska nr 5693.

 

Czy to co robi opozycja w gminie Zabierzów „jest podejrzane” i „cuchnie”?

Redaktor Witold Ślusarski we wrześniu 2014 r. (a więc przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi) tak pisał o opozycji w Radzie Gminy Zabierzów:

Każda opozycja ma prawo do krytyki, ale kiedy – jej zdaniem – wszystko jest złe, to malkontenctwo zaczyna wyglądać lekko podejrzanie, a czasem nawet cuchnie. (…) Słuchając przez cztery lata ostatnie dyskusji na sesjach, jestem zupełnie pewny, że „piekło jest wymysłem ludzkim, że to człowiek wymyślił je przeciw człowiekowi”. Ostatecznie gdzieś trzeba wpakować swoich wrogów. Nie możemy ich tolerować wśród nas ” – powtarzają sobie pewnie malkontenci z urody. Czy i z przekonania? Wątpię.

Źródło: W. Ślusarski, Jakby na to zareagował Piłsudski?, Znad Rudawy, wrzesień 2014, nr 8, s. 4.

Jak wiadomo czasopismo Znad Rudawy jest wydawane przez Samorządowe Centrum Kultury i Promocji Gminy Zabierzów, które utrzymuje się m.in. z tego co dostanie z gminy. Na temat wykorzystywania mediów lokalnych do celów politycznych pisałem już w innym miejscu.

Uważam, że – bez względu na preferencje polityczne – takie przedstawianie opozycji w czasopiśmie utrzymywanym m.in. ze środków przekazywanych przez gminę, zwłaszcza przed wyborami samorządowymi,  jest po protu skandaliczne. Powinno spotkać się też z odpowiednią reakcją zwłaszcza ze strony Przewodniczącej Rady Gminy, o co apeluję.

Niestety takie wypowiedzi bardzo źle wpływają na lokalną demokrację, na poziom i sposób dyskusji. Antagonizują też lokalne społeczeństwo, prowadzą do jego podziału. Czasopismo takie powinno łączyć ludzi w oparciu o pewne wspólne wartości i interesy, a nie w taki sposób przedstawiać członków Rady Gminy.

Czy tak ma wyglądać „postęp cywilizacyjny i kulturalny” za którym stoi redaktor Witold Ślusarski? Czy najwyższy stopień tego postępu zostanie osiągnięty jak wszyscy będziemy się zgadzać z tym co robi wójt Elżbieta Burtan?